×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Program skoordynowanej profilaktyki złamań osteoporotycznych

Jerzy Dziekoński

Podczas 36. Konferencji Ordynatorów i Kierowników Poradni Reumatologicznych przedstawiono dwa finansowane ze środków unijnych programy, które mają zrewolucjonizować podejście do skutecznego leczenia pacjentów – program wczesnego wykrywania RZS oraz program skoordynowanej profilaktyki złamań osteoporotycznych. Oba pilotażowe programy profilaktyczne finansowane są ze środków pochodzących z Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój.


Konieczna koordynacja leczenia osteoporozy

Liczbę chorych na osteoporozę szacuje się w kraju na 2,5 mln. Leczonych farmakologicznie jest ledwie ok. 10%. Sytuację może zmienić pilotażowy program skoordynowanej profilaktyki złamań osteoporotycznych. Ma stanowić prewencję kolejnych złamań oraz wykrywać wczesne, pierwsze złamania, które należy leczyć także farmakologicznie. Na razie program obejmie tylko pacjentki w wieku 50–72 lata. Program ma zakończyć się w 2020 roku.

- Program opiera się na wzorcach szkockich, gdzie wprowadzono funkcję koordynatora. Może to być pielęgniarka, może to być fizjoterapeuta, który na SOR i na oddziałach urazowych wyłapuje złamania niskoenergetyczne, czyli złamania samoistne lub wskutek upadku z własnej wysokości, i kieruje dalej, czyli do specjalisty zajmującego się osteoporozą – mówi współtwórca programu, prof. Piotr Głuszko, kierownik Kliniki i Polikliniki Reumatologii NIGRiR.

Program skoordynuje działanie oddziałów urazowych, gdzie leczy się złamania, POZ, gdzie zgłaszają się pacjentki i oczywiście poradni leczenia osteoporozy współpracujących z wspomnianymi ośrodkami. Procesem kierować będzie szpital, w którym leczy się urazy.

- Nie możemy pozostawić chorych z urazami bez leczenia farmakologicznego i bez dalszej diagnostyki. Wiemy, że większość pacjentów po złamaniach osteoporotycznych w ogóle nie jest leczonych. To trzeba przełamać, stworzyć program i zainwestować pieniądze, żeby współpraca zaistniała na bazie umowy gwarantującej płatność za usługę i wzajemną wymianę informacji i pacjentów. Innymi słowy, w szpitalu powinien zostać powołany koordynator – pielęgniarka czy fizjoterapeuta – który wyłapie przypadki złamań osteoporotycznych i przekieruje pacjenta do leczenia w specjalistycznych ośrodkach. W POZ pielęgniarka będzie wypełniała ankietę, czyli bardzo prosty algorytm oceny ryzyka złamań u danej pacjentki, która być może trafiła do przychodni z powodu grypy. Na podstawie oceny ryzyka, jeżeli pacjentka będzie spełniała kryteria, można przekierować ją do dalszej diagnostyki specjalistycznej – wyjaśnia prof. Głuszko.

Obecnie program oceniany jest przez AOTMiT. Późną jesienią albo wczesną zimą zostanie on ogłoszony i rozpisany zostanie konkurs dla ośrodków, które chciałyby do programu przystąpić.

Za mało poradni leczenia osteoporozy

Jak twierdzi prof. Głuszko, lekarz POZ nie może zajmować się leczeniem osteoporozy, ponieważ nie ma bazy diagnostycznej. Ortopeda – jak najbardziej – bo widzi złamanie i je chirurgicznie zaopatruje.

- Nie można jednak pozostawić pacjenta bez farmakoterapii, a niestety najczęściej tak się dzieje. To jest rola reumatologa, bo są to choroby układu ruchu, internista, również, bo chodzi o chorobę metabolizmu kości. Nawet ginekolog, bo jest to choroba po menopauzie. Endokrynolodzy interesują się problemem. Myślę jednak, że główne zadanie należy właśnie do reumatologów. To jest baza specjalistów, którzy powinni zajmować się tym zagadnieniem – mówi profesor.

Zarządzeniem ministra zdrowia z 2011 roku zdefiniowano poradnię leczenia osteoporozy. Przede wszystkim powinien być w niej do dyspozycji densytometr, należy także zapewnić możliwość wykonania badań biochemicznych. Zespół specjalistów (reumatolog, endokrynolog, ortopeda) zadba o prawidłowy dobór leków. W POZ powinien odbywać się monitoring pacjentów oraz wczesne wyławianie osób, u których wystąpiło podejrzenie osteoporozy. Celem programu jest skoordynowanie wszystkich tych działań.

W skali kraju występuje jeszcze jeden problem – poradni leczenia osteoporozy jest bardzo mało i są rozmieszczone nierównomiernie. Przykładowo na Mazowszu funkcjonuje 20 poradni, natomiast w województwach – pomorskim i zachodniopomorskim nie ma ani jednej. W Krakowie jest tylko jedna poradnia, która ma bardzo mały kontrakt i w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców może zagwarantować 112 porad rocznie.

20.10.2017
Zobacz także
  • Polacy wiedzą co to jest osteoporoza, ale się nie leczą
  • 90% chorych na osteoporozę pozostaje bez leczenia
  • Nowa kampania International Osteoporosis Foundation
  • MZ: program profilaktyki osteoporozy w październiku
  • Osteoporoza rzadko leczona
  • Jedynie co piąty chory na osteoporozę jest leczony
  • Osteoporoza
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta